Akcja "Sieć na Wybory", którą zainicjował m.in. Roman Giertych, mierzy się z oskarżeniami o bycie fabryką trolli. Taka opinię wyraża Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej oraz Paweł Prus, prezes Instytutu Zamenhofa. - "Sieć na Wybory" nie jest farmą trolli, ale może być przyczynkiem do pospolitego ruszenia internautów będących zwolennikami opozycji. Gdyby kryteria, którymi kierują się ci, którzy uważają sieć za fabrykę trolli, zostały zastosowane w stosunku do Telewizji Polskiej, można by powiedzieć, że największym trollem jest TVP - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Wiesław Gałązka, medioznawca.